Turek zamiast Amisa

Nowym zawodnikiem Trefla Sopot został John Turek. Amerykański center zastąpi w zespole Billa Amisa, z którym klub rozstał się po zakończonym okresie testowym. Nowy zawodnik dołączy do drużyny w najbliższych dniach.

John Turek ma 28 lat i 205 cm wzrostu. Polskim kibicom powinien kojarzyć się przede wszystkim z występów w PGE Turowie Zgorzelec w sezonie 2008/2009, kiedy wywalczył ze swoim zespołem wicemistrzostwo Polski. W tamtym sezonie spędzał na parkiecie średnio 19 minut i notował w tym czasie 8,2 punktów oraz 4,5 zbiórki na mecz.

John Turek karierę sportową rozpoczynał na Uniwersytecie Nebraska. Po ukończeniu studiów w 2005 roku znalazł zatrudnienie w holenderskim Omniworld Almere. Kolejny sezon także spędził w Holandii, w Hanzevast Capitals Groningen. Po roku przeniósł się "za miedzę", do belgijskiej drużyny Optima Gent. Dobre występy w Belgii zaowocowały angażem w Polsce, w ekipie PGE Turowa Zgorzelec, z którą wywalczył srebrne medale Mistrzostw Polski w sezonie 2008/2009.

Po zakończeniu przygody z Turowem nasz nowy zawodnik przeniósł się do niemieckiej drużyny Phoenix Hagen, gdzie w rozgrywkach ligowych notował średnio 12,4 punktów, 6,6 zbiórek i 1,4 bloku na mecz. Na sezon 2010/2011 Turek wrócił do Holandii, do dobrze znanego sobie zespołu z Groningen, ówczesnego mistrza kraju, budującego nowy skład, który miał wziąć udział w eliminacjach do Euroligi, a następnie w rozgrywkach ULEB EuroCup. W lidze holenderskiej zespołowi z Groningen udało się powtórnie awansować do finału, jednak mistrzostwo przypadło ostatecznie ich rywalom z ZZ Leiden, ale zespół Turka nie oddał tytułu bez walki, przegrywając rywalizację dopiero w siódmym, wyjazdowym meczu, kończonym po 3 dogrywkach. Nowy gracz Trefla w ostatnim sezonie w rozgrywkach ligi holenderskiej spędzał na parkiecie średnio 18 minut i notował w tym czasie 9,5 punktów i 5,7 zbiórek. W pucharze ULEB EuroCup jego osiągnięcia to 8,2 punktów i 4,5 zbiórek na mecz.

John Turek jest graczem mogącym występować zarówno na pozycji środkowego, jak i silnego skrzydłowego. W Treflu zastąpi Billa Amisa i będzie stanowił uzupełnienie dla Chrisa Burgessa i Filipa Dylewicza. Amerykanin już w czasie występów w Polsce dał się poznać jako twardy gracz podkoszowy oraz niezły obrońca. Jego dodatkowym atutem powinno być doświadczenie i ogranie w europejskiej koszykówce. Zawodnik dołączy do zespołu w najbliższych dniach i razem z pozostałymi zawodnikami uda się na turniej Kasztelan Cup do Włocławka.