piątek, 10 maja 2024 Imieniny obchodzą: Gordian, Chociesław, Gordiana, Symeon, Chocsław, Antonin, Izydor, Częstomir, Samuel, Wiktoryna
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
08-11-2008 16:55, dodał: Arkadiusz Pieper czytano: 729 razy

Orkan Rumia - Cartusia 1:1. Kotas niezadowolony

fot. archiwum

Sobotnie spotkanie zapewne rozczarowało widzów zgromadzonych na stadionie MOSiR. Mecz zakończył się podziałem punktów, który zapewne ucieszył przyjezdnych. Drużyny nie potrafiły stworzyć zbyt wielu akcji, gra toczyła się najczęściej w środku pola.
Co prawda na początku spotkania Orkan seryjnie egzekwował rzuty rożne, niestety piłki centrowane w pole karne padały łupem obrony. Pierwszy groźny strzał oddał w 26 minucie Prokopów, uderzenie z 25 metrów minimalnie minęło słupek. Dwie minuty później najlepszą sytuację dla gości w tej części gry zmarnował Kordyl, a dokładniej stanął mu na drodze Duda wybijając uderzenie napastnika Cartusii na rzut rożny. Ze strony Orkana próbował jeszcze Siemaszko, którego mocny strzał po rogu wybronił Czyżniewski. Na tym emocje w pierwszej połowie się zakończyły.
W drugiej odsłonie Orkan zaczął od mocnego uderzenia. Z prawej strony dorzuca Skwiercz, błąd popełnia bramkarz Cartusii, którego ubiega Gronowski i strzałem z głowy wyprowadza gospodarzy na 1:0. W 57 minucie dwójkowa akcja Dubicki - Skwiercz ten ostatni oddaje strzał, Czyżniewski pewnie broni. 5 minut później pierwsze ostrzeżenie dla Orkana. Napastnik Cartusii staje „sam na sam” z Dudą, rumski bramkarz fantastycznie broni piłkę. 67 minuta długo będzie się śnić Rafałowi Siemaszko. Błędy obrońców z Kartuz doprowadziły do sytuacji w której Rafał znalazł się przed bramkarzem gości, niestety uderzenie było za mocne i piłka przeleciała nad bramką. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i dwie minuty później mamy już remis. Rzut wolny z lewej strony, zamieszanie w polu karny gdzie najwięcej sprytu wykazał Mach, który skierował piłkę z najbliższej odległości do bramki. Wynik ten zadowalał gości którzy zaczęli „czaić się” na kontry. Orkan dążył do zdobycia zwycięskiej bramki, niestety bezskutecznie. Co prawda w 82 minucie piłka wpadła do bramki Cartusii, ale sędzia liniowy zasygnalizował pozycję spaloną.
Tym spotkaniem piłkarze Orkana Rumia pożegnali się z kibicami w Rumi. Przed nimi jeszcze pojedynek ze Sławą Sławno oraz Regą Trzebiatów, oba mecze na wyjeździe.

Duda- Fera, Skwiercz, Kolanowski (76 Butowski), Prokopów, Broner, Cirkowski (76 Bodzak), Gronowski, Kłos ŻK (76 Ł.Hebel), Dubicki, Siemaszko.

1:0 Gronowski (49) 1:1 Mach (69)

Poniżej wypowiedź trenera Orkana, Jarosława Kotasa w przerwie meczu.

Radio Kaszebe


Więcej informacji w magazynie "Sportowe Kaszuby" w Radio Kaszëbë (98,9 i 92,3 FM) w każdą niedzielę w godz. 18-19.

Żródło: orkanrumia.net
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt