W niedzielnym meczu GKS DRYWA Sierakowice zremisował w Rumii z rezerwami Orkana Rumia 1:1. Mimo dużej przewagi gości mecz zakończył się podziałem punktów. Żółto-czarni stworzyli kilka znakomitych sytuacji bramkowych, niestety szwankowała skuteczność. Od początku meczu inicjatywę na boisku przejęli Sierakowiczanie. Na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo. Już w 9 min. Sierka objęła prowadzenie po przepięknym strzale Anusika zza pola karnego w okienko bramki Orkana. Kilka minut później Anusik staną przed szansą podwyższenia prowadzenia. Tym razem jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek. W końcowych minutach pierwszej połowy bliski szczęścia był Buraczewski, jednak piłka po jego strzale z kilku metrów trafia w bramkarza. Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Lepszym zespołem byli goście i to oni stwarzali sytuacje do zdobycia kolejnych goli. Niestety ponownie brakowało szczęścia lub umiejętności. O pechu może mówić Anusik. Po raz kolejny po jego strzale piłka trafiła w słupek bramki gospodarzy. Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Przekonali się o tym piłkarze Sierki. Mimo przewagi GKS-u bramkę zdobywa Orkan. Niestety przy tej akcji nie popisali się sędziwie uznając bramkę zdobytą po ewidentnym spalonym. Na domiar złego od 60 min. przyszło żółto-czarnym grać w dziesięciu, gdyż za drugą żółta kartkę musiał opuścić plac gry P.Sekuła. Od tego momentu odważniej zaatakowali gospodarze. Stworzyli kilka sytuacji ale i oni w tym dniu nie grzeszyli skutecznością. W końcowych minutach meczu ponownie zaatakowali goście. Bliski zdobycia gola był Warmowski. Po jego strzale głową piłka minimalnie minęła bramkę Orkana. Jeszcze lepszą sytuacje zmarnował Jóskowski, który będąc sam przed bramkarzem gospodarzy nie trafił w piłkę. Z przebiegu gry Sierka było lepszym zespołem i remis w tym meczu można uznać jako porażkę.